Trasa tego dnia była ciężka, zaczęły się spore podjazdy, było bardzo gorąco, co skutecznie utrudniało jazdę i powodowało coraz większe zmęczenie. Grupa znowu się porozrywała i większość trasy przejechałem sam. Spaliśmy u polskiego księdza w parafii w Sant Aghata. Awarie: 2 gumy.
Dane z licznika:
TRP: 130,43 km
AVS: 26,38 km/h
STP 4:56:32
MAX 70,4km/h